Opublikowano 13 stycznia 2021

Jak wspierać młodzież, aby pomóc jej walczyć z nieśmiałością, jak zbudować pewność siebie, by osiągać sukcesy w życiu prywatnym i zawodowym?

Kto, kiedy i dlaczego jest nieśmiały? Czy mają z tym problemy tylko introwertycy? Czy to zależy od wychowania? Czy nieśmiałość jest dziedziczna? Czy nieśmiali jesteśmy tylko wtedy, gdy nie znamy odpowiedzi na zadawane pytania? Czy nieśmiałość bardzo przeszkadza w życiu? Jak pomóc dziecku, by było w szkole lubiane? Takie pytania słyszę, gdy prowadzę warsztaty pedagogiczne dla rodziców i młodzieży.

Nieśmiałość, to w rzeczywistości bardzo złożona sytuacja. Zaczynając od uczucia niepewności i skrępowania, przez często zupełnie nieuzasadniony strach i lęk przed ludźmi, aż do silnej nerwicy, która może nawet doprowadzić do głębokiej depresji. Utrwalona przez dłuższy okres czasu nieśmiałość może skutkować dużymi trudnościami w relacjach międzyludzkich, co jakże często wręcz uniemożliwia młodym osobom (i nie tylko) czerpanie radości z życia.

Weseli i towarzyscy rodzice czasami uważają, że jeżeli ich nieśmiałe dziecko ma kłopoty w kontaktach z otoczeniem, to ma owo związek z lękami, nieufnością i ostrożnością. Może się okazać jednak, że dziecko jest po prostu skromne, dyskretne, bezkonfliktowe, potrzebuje więcej prywatności, bo lubi przebywać w skupieniu i ciszy. Bywa i tak, że przyczyn nieśmiałości należy szukać w rodzinie. Jeżeli rodzice są małomówni, cisi, spokojni, to też tak samo mogą zachowywać się ich dzieci i nie ma to nic wspólnego z kłopotami natury emocjonalnej.

Czasami nieśmiałość ma związek z problemami w domu. Zdarza się, że podczas rozwodu rodziców lub ciężkich chorób bliskich osób, dziecko staje się smutne, zamyślone, samotne i nieświadomie wyizolowuje się z otoczenia. Takie osoby nie umieją doceniać swoich mocnych, pozytywnych stron, bardzo przejmują się własnymi reakcjami na jakąkolwiek próbę podjęcia rozmowy ze strony kolegów. Zestresowani mogą mieć nawet trudności w precyzyjnym, logicznym rozumowaniu. Można temu próbować zaradzić chociażby umawiając dziecko na spotkanie z psychologiem. Niestety, jakkolwiek jest to bardzo przykre, bywają także wokół nas dzieci, które są w domu maltretowane (alkohol, przemoc) lub molestowane. Wprawdzie na pierwsze wrażenie mogą wydawać się nieśmiałe, lecz faktycznie mają poważne problemy związane z psychiką i własnymi emocjami. Wtedy potrzebne są czasami lata pracy z dobrym terapeutą.

Jak mam postępować z córką, by była bardziej odważna i zrelaksowana w rozmowach nawet rodzinnych, nie mówiąc o szkole, czy później w pracy?Osoby nieśmiałe w kontaktach z innymi hamują się, są milczące, a jeżeli już coś mówią to ich głos jest przyciszony. W rozmowach unikają kontaktu wzrokowego, czują się niezręcznie zwłaszcza pośród nieznanych sobie osób, co ich jeszcze bardziej stresuje. Dlatego zazwyczaj nieśmiałe dzieci wybierają bycie na uboczu, zaś nawiązywanie nowych znajomości i pogłębianie relacji międzyludzkich odstawiają na dalszy plan. Powinniśmy ich chwalić, tłumaczyć, że osoby nieśmiałe (podobnie jak oni) osiągają niesamowite sukcesy. Wystarczy odpowiednio się przygotować do takiej rozmowy: znaleźć kilka biografii osób znanych – noblistów lub szefów międzynarodowych świetnie prosperujących firm, którzy także byli nieśmiali, a znakomicie sobie poradzili z podobnym problemem.

Jak pomóc dziecku, by było w szkole lubiane? - pytają rodzice. Uczmy dziecko bycia koleżeńskim i tolerancyjnym. Jeżeli nasze pociechy będą umiały szanować swoich kolegów, to nie będą wyśmiewać się z ich poglądów, będą tolerować ich inność, szybko zostaną zaakceptowane przez grupę rówieśników. W przedszkolu powinno umieć dzielić się zabawkami, zaś w szkole udzielać innym pomocy chociażby w rozwiązaniu zadania domowego. Świetnie w tym pomaga także wychodzenie z psem na spacer. Wtedy często zdarza się, że polubią się zwierzęta i automatycznie zaczynają ze sobą rozmawiać właściciele tychże psów. Aczkolwiek pamiętajmy, że pies nie jest krótkotrwałą zabawką, tylko staje się członkiem rodziny. Jeżeli nie jesteśmy gotowi na przyjęcie do domu psa, to zrezygnujmy z takiej formy pomocy naszemu dziecku.

Jak pomóc nieśmiałemu dziecku? - pytają opiekunowie. Przede wszystkim należy zacząć dziecko obserwować. W jakich sytuacjach dziecko bywa nieśmiałe: w kontaktach z jedną osobą czy w dużej grupie? Czy gubi się we wszystkich sytuacjach, czy tylko w konkretnych? Wtedy jest łatwiej wspólnie z wychowawcą czy pedagogiem szkolnym pomóc dziecku w walce z nieśmiałością.

Bardzo ważne jest także zachowanie opiekunów w stosunku do dziecka. Jeżeli rodzice nieśmiałego dziecka pomagają mu w organizowaniu domowych spotkań z rówieśnikami, wspólnie przygotowują różnego rodzaju akcje (np. charytatywne), często go chwalą i w sytuacjach trudnych zawsze go wspierają, to jest mu o wiele łatwiej pozbyć się nieśmiałości i szybciej stanie się otwarte na nowe wyzwania. Bywa jednak i tak, że stawianie dziecku bardzo wysokich wymagań może zrodzić w nim niepewność co do własnych umiejętności, kompetencji czy możliwości. Jeżeli jeszcze rodzice publicznie je krytykują lub wręcz ośmieszają licząc, że dzięki temu szybciej i łatwiej ich pociecha poradzi sobie w życiu, to są w dużym błędzie. Owo bardziej otóż szkodzi, niż pomaga w osiąganiu sukcesów, ponieważ metoda wrzucania na „głęboką wodę” nie dla każdego jest dobra i nie zawsze się opłaca.

Jak walczyć z nieśmiałością u dzieci w szkole, jak jej przeciwdziałać? - pytają często rodzice podczas spotkań. Są tutaj bardzo ważne zadania dla nauczycieli, już poczynając od przedszkola. Zwykłe występy: taniec, śpiew lub recytacja - pomogą dziecku w oswojeniu się z lękiem. Musi wyjść na scenę i coś powiedzieć, wykonać jakieś zadanie. Te ćwiczenia powinny się odbywać w formie wesołej zabawy. Wszyscy zaproszeni goście (najczęściej będą to rodzice, babcie) – osoby, które dzieci dobrze znają, biją im brawa, uśmiechają się do nich, chwalą ich cudowne występy. To jest bardzo ważne. Nauczyciele powinni brać wszystkie dzieci do występów - nie tylko te, które to lubią i pięknie recytują. Często również rodzice pytają: po co on ma się uczyć śpiewać,czy recytować wierszyki, skoro on chce być informatykiem? No właśnie po to, by kiedyś radził sobie podczas chociażby prezentacji swojego dzieła w miejscu pracy.

Na godzinach wychowawczych zawsze z całą klasą przygotowywałam występy dla maluchów. Nieśmiali nawet nie zdążyli zwrócić uwagi na fakt, iż musieli coś powiedzieć ze sceny. Każda bajka bardzo podobała się młodszym kolegom. Dostawali gromkie brawa, później byli zaczepiani na korytarzu podczas przerw. Byli znani i lubiani przez młodszych kolegów. To dodawało im odwagi. Tekst znali wcześniej, co było dla nich dużym ułatwieniem. To był pierwszy krok do tego, by w przyszłości zacząć rozmowę z grupą kolegów na tematy nie przygotowane wcześniej. Na moich lekcjach języka polskiego uczniowie musieli również przemawiać jako bohaterowie lektur szkolnych. Początkowo trzy minuty głośnego mówienia do publiczności - czyli kolegów z klasy - dla niektórych wydawało się być trudne, ale wszyscy dawali radę i później przy tym świetnie się bawili - nawet przebierając się w stroje z danej epoki. Zawsze w każdej klasie istnieje duża grupa młodzieży, która jest wesoła, energiczna, biegająca na różne koła zainteresowań, dzięki temu ci nieśmiali mogą się także wiele od nich nauczyć. Należy zatem przede wszystkim ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. W końcu każde z nas na swój sposób jest aktorem…

Jak pomóc nieśmiałemu nastolatkowi? - pytają opiekunowie. Spróbujmy sprawić, aby dziecko znalazło w sobie zdolności i umiejętności, które uczynią go wyjątkowym na forum danej grupy. Może to być ciekawe hobby, które początkowo będzie realizować w samotności. Zyskawszy z czasem więcej pewności siebie, będzie mogło potem wykazać się w gronie wspierającej go rodziny. Później zaś już z dużą łatwością zabłyśnie wśród rówieśników.

Często miewam pytania: “Mój nieśmiały syn poradzi sobie w zawodzie prawnika, prawda?” lub “Córka jest śliczna, więc powinna być aktorką, nieprawdaż?” Odpowiedziałabym pytaniem: czy nieśmiały mężczyzna, którego stresuje przemawianie przed publicznością spełni się w zawodzie adwokata? Czy dziewczyna, która jest nieśmiała, uwielbia malować i pisać wierszem oraz kocha spędzać czas na łonie natury będzie szczęśliwa, jeśli zostanie aktorką namówiona przez mamę?

- Chciałem zostać naukowcem i pracować za biurkiem, chciałem być archiwistą, ale tego by moja mama chyba nie przeżyła - usłyszałam ostatnio od zmęczonego życiem 40 - letniego mężczyzny.

Przed nieśmiałą osobą stoi zatem nie lada wyzwanie. Większość z nas chciałaby zrobić dobre wrażenie na innych i pokazać się z jak najlepszj strony. Jednak jeśli borykamy się z nieśmiałością, zadanie mamy trochę utrudnione. Dlatego należy zrobić wszystko, co jest możliwe, aby pomóc dziecku skutecznie walczyć z nieśmiałością tak żeby mogło wkrótce poczuć się zadowoloną, więc wewnętrznie spełnioną osobą. Życie zaczyna się poza strefą komfortu.