Opublikowano 9 maja 2021

Jak być prawdziwym przyjacielem?

„Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie" - mówi stare przysłowie. Inne przysłowie mówi także: „jeżeli umierasz i możesz sobie powiedzieć – miałem w swoim życiu jednego prawdziwego przyjaciela – to byłeś człowiekiem szczęśliwym”. Ale czy to prawda? Czy w dzisiejszych czasach rzeczywiście potrzebujemy prawdziwych przyjaciół? Czy umiemy być przyjaciółmi dla innych?

Na pytanie, czy trudno jest znaleźć przyjaciela, odpowiedzi będzie dużo i naturalnie rozmaitych w zależności od wieku, charakteru i środowiska, w którym żyjemy.

Definicja przyjaciela zmienia się zwłaszcza w dzisiejszym świecie, w którym właściwie prawie wszyscy porozumiewamy się głównie za pomocą rozlicznych technologii. Wydaje się nam, że mamy „przyjaciół”, a przecież wielu z nich nawet nigdy nie poznaliśmy osobiście. Obecnie pojęcie „przyjaciel” używamy najczęściej dla określenia osób, z którymi tylko nawiązujemy luźne kontakty, lecz nie łączą nas z nimi żadne głębokie, osobiste relacje. Wprawdzie wysyłamy naszym „przyjaciołom”=znajomym mnóstwo wiadomości, jednak czy owo jest tym samym, co spotkania, wspólne wyjścia i długie rozmowy? Jasne, że nie. Teraz najczęściej większość osób skupia się na tym, aby mieć dużo przyjaciół na Facebook-u, Instagramie, Tik-toku, czy WhatsApp...?

Obecnie – zwłaszcza w dobie lockdown-u zauważyliśmy, że jednak prywatne rozmowy i spotkania są nam (przynajmniej niektórym) bardzo potrzebne do normalnego, zdrowego życia.

Zdarza się jednak, że często nie wiemy jak się należy zachować w danej sytuacji, nie wiemy, jakie zadania stoją przed prawdziwym przyjacielem - czyli nie zawsze my sami umiemy być przyjaciółmi.

Prawdziwy przyjaciel zawsze stara się ciebie zrozumieć, nigdy cię jednak nie ocenia. Jest/będzie z tobą w radości i smutku, na dobre ale i na złe czasy też. Potrafi cię rozbawić, lecz jest w stanie także razem z tobą płakać. Zawsze znajdzie czas, by cię wysłuchać a czasem nawet wystarczy, że przy tobie po prostu jest. Aby jednak móc rozumieć innych, trzeba najpierw umieć zrozumieć i pokochać siebie. Dopiero wówczas, kiedy zaakceptujemy siebie (swoje zalety, wady, predyspozycje, ułomności i możliwości) będziemy mogli być prawdziwymi przyjaciółmi dla innych.

Od najmłodszych lat, gdy tylko nauczymy się czytać, możemy poznawać w literaturze grupki dzieci, młodzieży i dorosłych, którzy szukają i znajdują dla siebie wspaniałych przyjaciół. Właśnie między innymi po to uczniowie czytają lektury, by mogli na przykładach danych bohaterów uczyć się życia i wspólnego przebywania w otaczającym ich środowisku. Widzą, jak zachowuje się przyjaciel oraz jak zachowuje się osoba, która nie zasłużyła na to, byśmy mogli ją tak nazywać. Dzieci uczą się wtedy oceniać, kto jest dobry (kogo mogliby polubić, kto im się podoba) a kto jest zły ( niesympatyczny, więc na zasłużył na ich zainteresowanie).

Chodzi mi w tym wartościowaniu na “dobry/zły człowiek” oczywiście o naturalną, indywidualną kompatybilność dwu ludzkich jednostek lub owej naturalnej zgodności brak, albo wprost o zgrzyt między osobowościami zamiast kompatybilności - a nie o dosłowne bycie uniwersalnie dobrym bądź złym człowiekiem.

Bywa, że nasze dziecko wraca z przedszkola z wysoką gorączką i okazuje się, że rozpacza, bo właśnie dzisiaj nie było jego ulubionego kolegi czy koleżanki. Wszyscy się świetnie bawili a nasz syn siedział w kącie i płakał z braku przyjaciela.

Często się słyszy, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży słowa: zawiodłam się na mojej przyjaciółce. Powiedziała w klasie to, co jej zdradziłam w tajemnicy. Jak mogła mi to zrobić, już jej nigdy nie zaufam, niczego nie powiem, już się jej nie zwierzę. Potem bywa z nimi różnie. Zdarza się, że sobie wybaczają, ale bywa też, że szukają i znajdują nowe przyjaźnie, gdyż nie umiały sobie wybaczyć złego zachowania. Bywa, iż cierpimy z braku przyjaciela o którym marzymy ale go nie mamy - lub żyjemy samotnie nieświadomi faktu, że z przyjacielem byłoby nam przecież o wiele łatwiej absolutnie w każdej sytuacji.

Dzięki nowym technologiom żyje się nam dużo łatwiej. Pamiętam czasy, kiedy wyjechałam na studia daleko od rodzinnego domu i na wiadomości od mamy (papierowe listy w papierowych kopertach ze znaczkiem pocztowym) czekałam czasami nawet dwa tygodnie… Poczta Polska działała jak zawsze beznadziejnie kiepsko, telefonów stacjonarnych było ekstremalnie mało, więc tęskniło się okropnie. Na szczęście można się było od czasu do czasu odwiedzać, chociaż podczas stanu wojennego różnie z tym bywało.

Bardzo się zatem teraz cieszę, że doczekałam się tak wspaniałych technologicznie czasów, że nie muszę już z utęsknieniem wyczekiwać na listonosza. Mogę pić kawę i codziennie rozmawiać oraz przy tym widzieć się z moimi dziećmi znajdującymi się po drugiej stronie planety Ziemia. Wydaje mi się w takich chwilach, że to mogą docenić tylko ci, którzy pamiętają “stare czasy”, gdyż młode osoby urodzone “przed chwilą” nie wyobrażają sobie, jak można było istnieć bez internetu. Obecnie pół godziny bez zasięgu WiFi dla wielu teraz urodzonych oznacza w efekcie ciężką psychozę.

Zwłaszcza teraz, kiedy młodzież z konieczności uczy się w domu, zaczyna rozumieć, jak ważna jest rozmowa i spotkanie z rówieśnikami.

Proste pytanie: po co komu przyjaciel i jakie miałby dźwigać na własnym grzbiecie zadania, żeby ta druga strona była zadowolona?

Ja sobie myślę, że:

- przede wszystkim prawdziwy przyjaciel zawsze cię wysłucha. Możesz mu się zwierzyć ze swoich sekretów, przemyśleń, poglądów, wątpliwości. Nawet jeżeli nie będzie umiał ci pomóc, samo bycie z tobą, pocieszenie, przytulenie i uśmiech będą dla ciebie wiele znaczyć. Nie musi ci mówić, jak bardzo cię lubi i szanuje, gdyż ty to będziesz czuł/a bez słów.

- prawdziwy przyjaciel nigdy nie będzie się śmiał z ciebie - zwłaszcza za twoimi plecami. Nie odejdzie od ciebie tylko dlatego, że znajdzie sobie kogoś bogatszego czy sławniejszego od ciebie. Zostanie z tobą nawet wtedy, gdy większość ludków bezpodstawnie się od ciebie odwróci.

- zdarzy się czasami, że przyjaciel nie będzie wiedział jak można rozwiązać twoje problemy. Powinieneś/Powinnaś go wtedy zrozumieć i nie obrażać się na niego, a cieszyć się tym, że jest przy tobie, że cię wysłucha, poczęstuje soczkiem, przytuli i ewentualnie pogłaszcze po głowie.

- w każdej przyjaźni czasami zdarzają się jakieś kłótnie czy niedopowiedzenia. Przyjaciel potrafi cię zranić, gdyż chce przekazać ci coś, co wg. niego może ci pomóc. Oznacza to, że bardzo mu na twojej przyjaźni zależy.

- czasami popełni błąd, do czegoś się nie przyzna, coś przed tobą nawet ukryje, jednak gdy opadną emocje lub przemyśli swoje postępowanie, wtedy ci wszystko wyjaśni i wytłumaczy, dlaczego tak postąpił.

- prawdziwy przyjaciel respektuje twoją wolność, nie domaga się od ciebie informacji, których z jakiegoś powodu chwilowo nie chcesz mu ujawnić. Masz prawo do przemilczenia trudnych dla ciebie spraw, musisz mieć czas na ich zrozumienie, przemyślenie.

- przyjaciel potrafi cieszyć się twoim szczęściem i koncentrować się na tym, co w waszej przyjaźni jest piękne a ignorować to, co czasami jest złe. Będzie rozmawiał z tobą na temat decyzji, którą musisz podjąć, ale nie wybierze za ciebie rozwiązania jakiejś trudnej sytuacji. On wierzy w ciebie, w twoją inteligencję i rozumie, że musisz rozwijać się i podejmować samodzielne ważne dla ciebie decyzje.

- przyjaciel to osoba, która chce, byś nauczył/ła się działać niezależnie i nigdy nie zrobi ci wyrzutów, jeśli pójdziesz na spotkanie z innymi znajomymi.

- przyjaciel szanuje to, że masz intymną przestrzeń tylko dla siebie. Rozumie, że każdy potrzebuje czasami pobyć chwilę sam.

- przyjaciel nigdy cię nie będzie ograniczał, jesteście wolnymi ludźmi. Każde z was się rozwija, jest sobą.

Przyjaciele są nam bardzo potrzebni. Bez kontaktu z innymi ludźmi człowiek źle się czuje, ponieważ z definicji jest zwierzęciem stadnym. Bez przyjaźni (dla większości z nas) życie będzie szare, nudne i bardzo przygnębiające.

Jeżeli zatem masz choć jednego przyjaciela, to jesteś bardzo, ale to bardzo zamożną osobą i w dodatku ogromnie szczęśliwym człowiekiem.