Opublikowano 10 grudnia 2021

Coż to była za podróż... Ostatni Dzwonek już w księgarniach.

Moja praca nad książką trwała dużo dłużej niż zakładałam. Początkowo chciałam sobie samej odpowiedzieć na pytanie, czy było warto całe moje dorosłe życie poświęcić pracy z młodzieżą. Miał to być taki mój rozrachunek z przeszłością. Coś się kończy i coś zupełnie innego właśnie się zaczyna.


Nie zdawałam sobie wcale sprawy z tego, iż przypominając sobie wszystko to, co przeżyłam w pracy z uczniami w efekcie odczuję zarówno wiele radości jak i bólu.

Nadal uważam, że polski system szkolnictwa potrzebuje naprawdę ogromnych zmian, jeżeli mamy pomóc młodzieży wejść w miarę bezboleśnie w dorosłe życie.

Bardzo zależało mi i nadal zależy na tym, by zarówno rodzice jak i nauczyciele zrozumieli, że młodzież potrzebuje mocnego wsparcia z ich strony. Należy przede wszystkim dużo rozmawiać z dziećmi, obserwować ich zachowanie oraz wyjaśniać im nie tylko specyfikę przedmiotów, które są wykładane w szkole. Ważny jest też świat, jego zawiłości oraz radosne i często także niebezpieczne sytuacje, które ich otaczają i nierzadko odnosi się wrażenie, że tylko zły los czeka na ich potknięcia.


Jest tutaj prosta prośba do rodziców - pamiętajcie, że nauczyciel na lekcji ma około 30 uczniów, więc nie zawsze będzie miał dla waszych dzieci tyle czasu, indywidualnie na każde z osobna, ile wy chcielibyście. Poza tym, spokojną rozmową i współpracą tak z nauczycielem jak i ze swoim dzieckiem bardzo wiele pozytywnych rezultatów z łatwością osiągniecie.

Chcę także, by uczniowie uświadomili sobie, że jeżeli mają jakiekolwiek problemy, kłopoty, rozterki czy niejasności - to nie warto się tego wstydzić, lecz intensywnie szukać osób, które mogłyby im skutecznej pomocy szybko i sprawnie udzielić.


Jestem pewna, że przynajmniej niektórzy z Czytelników znajdą dla siebie proste wskazówki, a nawet precyzyjne podpowiedzi do pracy z dziećmi - uczniami właśnie w mojej książce, która już jest dostępna w księgarniach.